Dla tysięcy polskich rodzin, które w latach 2005–2010 zdecydowały się na kredyt hipoteczny we frankach szwajcarskich, początkowa nadzieja na własne „M” szybko zamieniła się w pułapkę finansową. Gwałtowny wzrost kursu franka, niejasne zasady przeliczania zobowiązań oraz narastające raty doprowadziły wielu kredytobiorców na skraj wypłacalności. Dziś jednak sytuacja się zmieniła – dzięki orzecznictwu sądów i Trybunału Sprawiedliwości UE frankowicze coraz częściej wygrywają sprawy o unieważnienie umowy frankowej.

Ale co dzieje się z pieniędzmi, które już zostały bankowi przekazane? Czy po unieważnieniu umowy frankowej można odzyskać spłacone raty? Czy bank ma prawo zatrzymać cokolwiek z tego, co przez lata oddawaliśmy z własnej kieszeni?

W niniejszym artykule wyjaśniamy, czym w świetle prawa są spłacone raty po unieważnieniu umowy, jak wygląda rozliczenie z bankiem oraz jakie zasady obowiązują zgodnie z aktualnym orzecznictwem sądowym.

Czym są spłacone raty po unieważnieniu umowy frankowej?

W sytuacji, gdy sąd prawomocnie stwierdzi nieważność umowy frankowej, wszystkie kwoty wpłacone przez kredytobiorcę na rzecz banku tracą swoją podstawę prawną. Oznacza to, że nie istnieje już ważne zobowiązanie, na podstawie którego bank mógłby zatrzymać otrzymane środki. Zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego, w szczególności art. 405 i 410 § 2, takie wpłaty traktowane są jako świadczenia nienależne – a więc podlegają zwrotowi.

W praktyce obejmuje to nie tylko same raty kapitałowe, czyli częściową lub całościową spłatę pożyczonego kapitału, ale również raty odsetkowe, prowizje bankowe, opłaty manipulacyjne, składki ubezpieczeniowe i wszelkie inne koszty ponoszone w ramach wykonywania nieważnej umowy CHF. Innymi słowy – wszystko, co kredytobiorca zapłacił bankowi w związku z nieważną umową, powinno zostać mu zwrócone.

Co ważne, nawet jeśli kredytobiorca miał świadomość, że umowa może być nieważna, nie pozbawia go to prawa do żądania zwrotu wpłaconych pieniędzy. Potwierdza to art. 411 pkt 1 Kodeksu cywilnego, który stanowi, że również w przypadku świadczenia spełnionego z wiedzą o braku obowiązku jego wykonania, możliwe jest dochodzenie zwrotu. Orzecznictwo sądowe konsekwentnie potwierdza tę zasadę, chroniąc interesy konsumentów uwikłanych w wadliwe kredyty frankowe.

Unieważnienie umowy frankowej a zwrot rat – jak wygląda rozliczenie z bankiem?

W momencie, gdy sąd unieważni umowę kredytu frankowego, strony zobowiązane są do dokonania wzajemnych rozliczeń. Taki obowiązek wynika z faktu, że skoro umowa została uznana za nieważną, żadna z dokonanych na jej podstawie płatności nie znajduje już podstawy prawnej. W praktyce oznacza to konieczność ustalenia, kto komu i ile powinien zwrócić. W polskiej praktyce orzeczniczej przyjęły się dwa sposoby rozliczania takich spraw: teoria salda oraz teoria dwóch kondykcji.

Teoria salda

Zgodnie z tą koncepcją, sąd analizuje jedynie końcowy bilans rozliczenia stron – ustalana jest różnica pomiędzy kwotą wypłaconą przez bank a sumą wszystkich wpłat dokonanych przez kredytobiorcę. Jeśli łączna wartość wpłaconych przez kredytobiorcę rat i opłat przewyższa wysokość udostępnionego kapitału, bank jest zobowiązany do zwrotu tej nadwyżki. Natomiast w sytuacji, gdy kredytobiorca spłacił mniej niż otrzymał, to on powinien wyrównać różnicę na rzecz banku.

Przykładowo, jeśli bank wypłacił kredyt w wysokości 500 000 zł, a kredytobiorca spłacił 700 000 zł (uwzględniając raty kapitałowe, odsetki i inne opłaty), bank powinien zwrócić nadpłatę w wysokości 200 000 zł.

Banknoty franków szwajcarskich – symbol kredytów walutowych w Polsce.

Teoria dwóch kondykcji

To obecnie dominujące podejście, coraz częściej stosowane przez sądy i wspierane zarówno przez orzecznictwo Sądu Najwyższego, jak i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Zgodnie z tą teorią każda ze stron ma odrębne, niezależne roszczenie o zwrot swojego świadczenia – kredytobiorca może domagać się zwrotu całej kwoty, jaką przekazał bankowi, natomiast bank może żądać jedynie zwrotu wypłaconego kapitału. Wzajemne potrącenie tych roszczeń może nastąpić, jeśli którakolwiek ze stron złoży odpowiednie oświadczenie.

Dla przykładu: jeżeli kredytobiorca spłacił łącznie 400 000 zł, a bank wypłacił 300 000 zł, to po potrąceniu wzajemnych należności, bank powinien zwrócić kredytobiorcy różnicę w wysokości 100 000 zł.

Co orzekają sądy w sprawach frankowych? | Unieważnienie umowy frankowej

W ostatnich latach zarówno sądy krajowe, jak i Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wypracowały jednolitą linię orzeczniczą w sprawach dotyczących kredytów frankowych. Kluczowym wnioskiem płynącym z tych wyroków jest to, że po unieważnieniu umowy frankowej kredytobiorcy przysługuje prawo do pełnego zwrotu wszystkich świadczeń, które zostały spełnione na rzecz banku. Dotyczy to zarówno rat kapitałowych i odsetkowych, jak i wszelkich opłat dodatkowych pobranych w trakcie trwania nieważnej umowy.

Orzeczenia sądów jednoznacznie wskazują, że w przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytowej, wszystkie płatności dokonane przez kredytobiorcę mają charakter świadczeń nienależnych – a to oznacza, że muszą zostać zwrócone w całości. Podstawą prawną tych roszczeń są przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu i nienależnym świadczeniu zawarte w Kodeksie cywilnym (art. 405 i 410 § 2), które znajdują powszechne zastosowanie w sprawach frankowych.

Symboliczny dom wsparty na monetach – stabilność finansowa po unieważnieniu kredytu.

Wśród kluczowych orzeczeń warto wskazać:

  • Uchwałę Sądu Najwyższego z 16 lutego 2021 r. (sygn. III CZP 11/20), w której stwierdzono, że kredytobiorca może domagać się zwrotu wszystkich wpłaconych środków, niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest zobowiązany do zwrotu kapitału otrzymanego od banku.
  • Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 23 stycznia 2023 r. (sygn. VI ACa 1002/20), który potwierdził, że rozliczenie pomiędzy stronami powinno następować w oparciu o przepisy dotyczące nienależnego świadczenia, co oznacza możliwość osobnego dochodzenia zwrotu przez każdą ze stron.
  • Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 14 grudnia 2023 r. (sprawa C-28/22), w którym jednoznacznie wskazano, że kredytobiorcy mają prawo żądać pełnego zwrotu wszystkich uiszczonych kwot, bez względu na roszczenia banku związane ze zwrotem kapitału.

Aktualna linia orzecznicza jasno sprzyja konsumentom, wzmacniając ich pozycję w sporach z bankami i potwierdzając, że unieważnienie umowy frankowej może skutkować realnym odzyskaniem znacznych kwot pieniędzy.

Podsumowanie – co warto wiedzieć o unieważnieniu umowy frankowej?

Unieważnienie umowy frankowej niesie ze sobą istotne skutki prawne, które mogą realnie poprawić sytuację finansową kredytobiorcy. W przypadku stwierdzenia nieważności takiej umowy, konsument zyskuje prawo do ubiegania się o zwrot wszystkich świadczeń, które zostały przez niego spełnione w związku z wykonywaniem nieważnego zobowiązania. Dotyczy to zarówno rat kapitałowych i odsetkowych, jak również pobranych przez bank prowizji, opłat manipulacyjnych, składek ubezpieczeniowych oraz innych kosztów dodatkowych.

Roszczenia frankowiczów są coraz częściej uwzględniane przez sądy, które opierają swoje rozstrzygnięcia na stabilnym i korzystnym dla konsumentów orzecznictwie – zarówno krajowym, jak i unijnym. Fundamentem prawnym tych roszczeń są przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące nienależnego świadczenia (art. 410 k.c.) oraz bezpodstawnego wzbogacenia (art. 405 k.c.).

Dla osób, które rozważają podjęcie działań prawnych lub są już w trakcie postępowania sądowego, kluczowe jest świadome podejście i korzystanie z ochrony, jaką zapewnia obowiązujące prawo. Warto opierać się na aktualnej linii orzeczniczej, która jednoznacznie potwierdza, że unieważnienie umowy frankowej otwiera drogę do odzyskania znacznych kwot i definitywnego zakończenia sporu z bankiem.

Autor: Eksperci Kancelarii de Ostoja-Starzewski, Petka i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych