Sprawy frankowe wciąż dominują w polskich sądach, a tysiące kredytobiorców czeka na rozwiązania, które przyspieszą postępowania frankowe i ułatwią rozliczenia z bankami. W 2025 roku rząd zaprezentował projekt ustawy frankowej, który ma wprowadzić zmiany proceduralne, zwiększające ochronę konsumentów i usprawniające rozstrzyganie sporów. Czy nowe przepisy rzeczywiście będą przełomem dla frankowiczów? A może okażą się jedynie częściowym wsparciem w wieloletniej batalii sądowej?
Jak wygląda sytuacja frankowiczów w 2025 roku?
Na początku 2025 roku w polskich sądach toczy się kilkadziesiąt tysięcy postępowań frankowych. Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) i Sądu Najwyższego w zdecydowanej większości sprzyja konsumentom, potwierdzając wadliwość wielu umów kredytowych opartych na klauzulach abuzywnych. Mimo tego, droga sądowa wciąż bywa długa i wymagająca – postępowania trwają nierzadko od dwóch do czterech lat, a w przypadku apelacji nawet dłużej.
W odpowiedzi na te trudności rząd przedstawił projekt ustawy frankowej, który ma na celu skrócenie czasu trwania spraw oraz ujednolicenie zasad postępowań, przy jednoczesnym zapewnieniu większej ochrony dla kredytobiorców.
Jakie są główne założenia ustawy frankowej w 2025 roku?
Projekt ustawy frankowej zakłada wprowadzenie kilku kluczowych rozwiązań, które mają przyspieszyć rozpoznawanie spraw frankowych i ułatwić rozliczenia między stronami:
Wstrzymanie obowiązku spłaty rat po doręczeniu pozwu bankowi
Zgodnie z projektem, frankowicz po złożeniu pozwu przeciwko bankowi nie będzie musiał dalej spłacać rat kredytowych. Obowiązek ten zostanie automatycznie wstrzymany z chwilą doręczenia odpisu pozwu bankowi, bez konieczności składania odrębnego wniosku o zabezpieczenie. To rozwiązanie ma chronić konsumentów przed koniecznością dalszego finansowego obciążenia w trakcie procesu i zapobiec sytuacjom, w których frankowicz przez kilka lat spłaca kredyt CHF, którego umowa może zostać unieważniona.
Możliwość orzekania na posiedzeniu niejawnym
Projekt ustawy frankowej przewiduje, że sąd będzie mógł rozpoznać sprawę frankową na posiedzeniu niejawnym, zarówno w pierwszej, jak i drugiej instancji – o ile zgromadzony materiał dowodowy będzie wystarczający. Oznacza to, że w wielu przypadkach nie będzie konieczności przeprowadzania rozpraw z udziałem stron, co ma w założeniach skrócić postępowania nawet o kilkanaście miesięcy.
Rozliczanie roszczeń wzajemnych w jednym postępowaniu
Jednym z najważniejszych założeń ustawy frankowej jest umożliwienie rozliczenia roszczeń obu stron w jednym wyroku. Sąd będzie mógł jednocześnie rozstrzygnąć zarówno żądanie kredytobiorcy o zwrot nienależnie pobranych świadczeń, jak i ewentualne roszczenie banku o zwrot wypłaconego kapitału. Takie rozwiązanie ma zapobiec prowadzeniu kilku odrębnych postępowań dotyczących tej samej umowy i przyspieszyć finalne rozliczenie po wygranej sprawie frankowej.
Czy ustawa frankowa faktycznie przyspieszy sprawy frankowe?
W teorii – tak. Projektowane rozwiązania mają znacząco skrócić czas rozpoznawania spraw frankowych i usprawnić procedurę.
Orzekanie na posiedzeniu niejawnym pozwoli uniknąć wielu rozpraw i przesłuchań, które dotąd znacząco wydłużały postępowania. Wstrzymanie obowiązku spłaty rat kredytu frankowego po doręczeniu pozwu odciąży finansowo kredytobiorców, którzy w przeciwnym razie musieliby jednocześnie walczyć w sądzie i regulować zobowiązania wobec banku. Oczywiście aktualnie również istnieje możliwość złożenia wniosku o zabezpieczenie postępowania poprzez wstrzymanie płatności rat. Zgodnie z założeniem ustawy, nie będzie konieczności prowadzenia odrębnego postepowania zabezpieczającego. Rozliczenie roszczeń wzajemnych w jednym wyroku to natomiast krok w stronę kompleksowego rozwiązania sporu – po zakończeniu procesu obie strony będą miały jasną sytuację finansową.
Jakie wątpliwości budzi projekt ustawy frankowej?
Choć ustawa frankowa jest oceniana pozytywnie jako krok w kierunku usprawnienia systemu, projekt wzbudza też liczne pytania i zastrzeżenia ze strony prawników i organizacji konsumenckich.
Wśród najczęściej podnoszonych wątpliwości pojawiają się kwestie:
- Czy banki nie będą celowo opóźniać doręczenia pozwów, by utrzymać obowiązek spłaty rat jak najdłużej?
- Czy orzekanie na posiedzeniu niejawnym zapewni pełne poszanowanie prawa do obrony i jawności postępowania?
- Jak zostaną uregulowane szczegóły rozliczeń wzajemnych, aby uniknąć niejednolitego orzecznictwa i nowych sporów interpretacyjnych?
Z punktu widzenia praktyki, prawnicy zwracają uwagę, że szybkie procedury nie zawsze idą w parze z dokładnością postępowania. Dlatego sposób stosowania przepisów ustawy frankowej przez sądy będzie miał kluczowe znaczenie dla jej realnej skuteczności.
Podsumowanie – czy ustawa frankowa będzie realnym wsparciem dla kredytobiorców?
Projekt ustawy frankowej z 2025 roku ma potencjał, by istotnie zmienić praktykę prowadzenia spraw frankowych. Najważniejsze rozwiązania – zawieszenie obowiązku spłaty rat, możliwość orzekania na posiedzeniu niejawnym oraz rozliczenie roszczeń wzajemnych w jednym postępowaniu – mogą skrócić czas procesów i uprościć procedury sądowe.
Jednak skuteczność nowych przepisów będzie zależeć od ich ostatecznego kształtu i stosowania w praktyce. Jeśli ustawa frankowa zostanie wdrożona z zachowaniem równowagi między szybkością postępowania a ochroną praw stron, może stać się rzeczywistym wsparciem dla frankowiczów i realnym krokiem w kierunku uporządkowania tysięcy toczących się sporów.
Najczęściej zadawane pytania (FAQ)
Czy po złożeniu pozwu naprawdę nie będę musiał spłacać rat?
Projekt ustawy frankowej przewiduje automatyczne wstrzymanie obowiązku spłaty rat kredytowych z chwilą doręczenia pozwu bankowi, bez potrzeby składania dodatkowych wniosków o zabezpieczenie.
Czy w jednym wyroku sąd rozliczy mnie i bank?
Ustawa frankowa może wprowadzić możliwość rozliczenia wszystkich wzajemnych roszczeń stron w jednym postępowaniu, co pozwoli zakończyć spór jednym wyrokiem.