Kredyty frankowe, które były masowo udzielane w Polsce w latach 2004–2009, dziś są źródłem licznych sporów sądowych. Wielu kredytobiorców znalazło się w trudnej sytuacji finansowej wskutek drastycznego wzrostu kursu franka oraz obecności abuzywnych klauzul indeksacyjnych w umowach kredytowych. Na szczęście, dzięki korzystnemu orzecznictwu sądów i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), kredytobiorcy mogą dziś skutecznie odzyskać nadpłacone pieniądze z kredytu frankowego.

Warto jednak wiedzieć, czym dokładnie jest nadpłata kredytu frankowego, na jakiej podstawie prawnej można jej dochodzić oraz jak krok po kroku przebiega proces odzyskiwania pieniędzy.

Czym jest nadpłata kredytu frankowego?

Pod pojęciem nadpłaty kredytu frankowego kryje się kwota, którą kredytobiorca uiścił na rzecz banku ponad to, co faktycznie powinien zapłacić. Źródłem nadpłaty są przede wszystkim nieuczciwe mechanizmy przeliczeniowe, które banki stosowały przy wyliczaniu rat. Klauzule indeksacyjne pozwalały bankom jednostronnie ustalać kursy walut, a to prowadziło do sztucznego zawyżania zobowiązania. Nadpłata kredytu frankowego mogła również wynikać z naliczania dodatkowych opłat, jak prowizje czy składki na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. W praktyce oznacza to, że kredytobiorca płacił więcej, niż powinien, a różnica ta stanowi nienależne świadczenie, które może być dochodzone od banku.

Nadpłata kredytu frankowego a podstawy prawne dochodzenia roszczeń

Odzyskanie nadpłaconych rat ma mocne oparcie w przepisach prawa. Najważniejszy jest art. 410 § 2 Kodeksu cywilnego, który mówi o świadczeniu nienależnym. Jeżeli umowa kredytowa zawierała niedozwolone postanowienia, to świadczenia z niej wynikające można uznać za nienależne i żądać ich zwrotu. Duże znaczenie ma także dyrektywa 93/13/EWG, która chroni konsumentów przed nieuczciwymi warunkami umownymi. Kluczowe są również wyroki TSUE – szczególnie z 3 października 2019 r. (C-260/18) oraz z 15 czerwca 2023 r. (C-520/21) – a także uchwały Sądu Najwyższego, które potwierdzają, że umowy zawierające abuzywne klauzule mogą być uznane za nieważne. Wszystko to otwiera drogę do skutecznego dochodzenia zwrotu nadpłat.

Starsze małżeństwo podpisujące dokumenty przy wsparciu prawnika, symbolizujące pomoc w sprawach kredytowych.

Nadpłata kredytu frankowego – pierwszy krok to analiza umowy

    Pierwszym etapem w walce o odzyskanie pieniędzy jest szczegółowa analiza umowy kredytowej. To właśnie na tym etapie identyfikowane są klauzule abuzywne i oceniana jest zgodność zapisów z obowiązującym prawem. Analiza pozwala też oszacować wysokość możliwej do odzyskania kwoty. Do jej przeprowadzenia potrzebna jest nie tylko sama umowa, ale także aneksy, harmonogramy spłat i historia spłat udostępniona przez bank. Bez tych dokumentów trudno rzetelnie ocenić, jak duża była faktyczna nadpłata kredytu frankowego.

    Reklamacja jako sposób na odzyskanie nadpłaty kredytu frankowego

      Zanim sprawa trafi do sądu, warto złożyć reklamację do banku. Choć w większości przypadków banki odrzucają takie żądania, reklamacja ma istotne znaczenie prawne. Przerywa bieg przedawnienia roszczeń, a ponadto pokazuje, że kredytobiorca działa w dobrej wierze. W piśmie do banku można wskazać, że umowa zawierała klauzule abuzywne i zażądać zwrotu nadpłat. Odrzucenie reklamacji otwiera drogę do kolejnego etapu, którym jest proces sądowy.

      Dochodzenie nadpłaty kredytu frankowego przed sądem

      Jeśli bank nie zgadza się na dobrowolny zwrot pieniędzy, kredytobiorca może skierować sprawę do sądu. Najczęściej żądania dotyczą unieważnienia umowy kredytowej lub tzw. odfrankowienia. W obu przypadkach kredytobiorca może żądać zwrotu nadpłat wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. Proces wymaga solidnego przygotowania i odpowiedniej strategii, dlatego większość frankowiczów korzysta z pomocy kancelarii specjalizujących się w tego typu sprawach.

      Ile można odzyskać z tytułu nadpłaty kredytu frankowego?

      Wysokość możliwej do odzyskania kwoty zależy od kilku czynników. Znaczenie ma wysokość zaciągniętego kredytu frankowego, liczba już spłaconych rat, kurs franka szwajcarskiego oraz sposób rozstrzygnięcia sprawy przez sąd. Jeśli umowa zostanie uznana za nieważną, kredytobiorca może odzyskać wszystkie zapłacone raty kapitałowo-odsetkowe, podczas gdy bank może żądać jedynie zwrotu wypłaconego kapitału. W przypadku odfrankowienia nadpłata kredytu frankowego polega na zwrocie różnicy między tym, co kredytobiorca zapłacił, a tym, co powinien zapłacić przy uczciwym rozliczeniu. Ważne znaczenie ma również teoria rozliczeń – korzystniejsza dla kredytobiorców teoria dwóch kondykcji zakłada, że każda strona osobno dochodzi swojego roszczenia.

      Figura Temidy z wagą sprawiedliwości w ręku symbolizująca prawo i sąd, nałożone logo kancelarii adwokackiej.

      Czy można odzyskać nadpłacone raty bez procesu sądowego?

      Banki w ostatnich latach zaczęły proponować ugody frankowe, które mają być alternatywą dla procesu. Zazwyczaj polegają one na przewalutowaniu kredytu na złotówki i zastosowaniu oprocentowania opartego na WIBOR-ze. Niestety, ugody rzadko przewidują zwrot dotychczasowych nadpłat, co oznacza, że kredytobiorca rezygnuje z dużej części swoich roszczeń. Dlatego w zdecydowanej większości przypadków droga sądowa jest korzystniejsza i pozwala odzyskać większą kwotę.

      Podsumowanie – jak odzyskać nadpłatę kredytu frankowego?

      Każdy posiadacz kredytu frankowego, którego umowa zawierała klauzule abuzywne, ma realną szansę na odzyskanie nadpłaconych rat. Warunkiem jest przeprowadzenie analizy umowy, złożenie reklamacji i – w razie konieczności – skierowanie sprawy do sądu. Korzystne wyroki TSUE i sądów krajowych sprawiają, że frankowicze są dziś w bardzo silnej pozycji procesowej.